Inteligencja racjonalna umożliwia przyswajanie dostępnej wiedzy i jej weryfikowanie poprzez odniesienie do tego, co zostało już zbadane i udowodnione. Na tej podstawie wyciągamy wnioski i tworzymy opisy, dzięki którym układamy tę wiedzę (lub jej fragmenty) w spójną dla nas narrację. To ona sprawia, że czujemy się bezpieczni. Opiera się na tym, czego się nauczyliśmy i co poznaliśmy sposobami, które również są nam dobrze znane. Ten proces można by porównać (znacznie go upraszczając) do pobierania danych i instalowania ich w komputerze. Jeśli nie mamy programu, który weryfikuje pozyskiwane dane innymi sposobami, wszystko to, czego się dowiemy, przyporządkowane zostanie do znanej szufladki lub zostanie utworzona nowa, zgodna z poprzednio wgranymi wzorcami. Tak oto wprowadzone informacje zostaną uznane za prawdę. To właśnie nazywamy aksjomatem – niepodważalną prawdą. 

Intelekt, nasz system operacyjny, stanowi obecnie fundamentem poznawania i rozumienia świata. Bazując wyłącznie na danych pochodzących z tego właśnie źródła, nie doświadczamy żadnych wątpliwości. Zakładamy po prostu, że mamy rację i już. Dzieje się tak, jeśli w procesie poznania nie używamy pozostałych receptorów.

Nie tylko intelekt

Człowiek jest bowiem istotą znacznie bardziej złożoną niż maszyna zaprogramowana do zbierania i przetwarzania danych. Ma dostęp nie tylko do intelektu, ale także do prawopółkulowego sposobu poznawania, który nie mieści się w algorytmach intelektualnych reguł. Tak zwany naukowy świat dobrze o tym wie, ponieważ nic, co nowe, odkrywcze i otwierające nieznane perspektywy nie powstało bez udziału tego nieliniowego sposobu poznania. U podłoża naukowych odkryć leżą przecież intuicja, przeczucie, pojawiający się „znikąd” nowy pomysł, o czym zdaje się wiedzieć każdy, kto choć chwilę pochylił się nad ich źródłem. Często bywa tak, że rozwiązania, które wymagają wiele czasu i wysiłku (jeśli dochodzi się do nich drogą intelektualnych analiz), pojawiają się nagle w postaci intuicyjnego przebłysku jako proste odpowiedzi na stawiane pytania. Cechą charakterystyczną tych podpowiedzi jest zaskoczenie i ulga. Zależnie od tego, czy mamy dostęp do tego rodzaju poznawania rzeczywistości czy też nie, przyjmujemy, że intelektualny i intuicyjny sposób percepcji wzajemnie się uzupełniają lub ulegamy złudzeniu, że się wykluczają.

Próba połączenia 

Współczesna kultura jest oparta na dualizmie i walce o rację. My również funkcjonujemy w ten sposób, każdy z nas ma jednak szansę wyjść poza przyjęte za oczywiste przekonania i zamiast odrzucać jedną z tych dwóch, tak różniących się dróg poznania, spróbować je zintegrować. Dzięki takiemu połączeniu możemy wykorzystać całość ludzkich zasobów, zamiast bezproduktywnie się spierać, co powinno wygrać: intelekt czy intuicja.

Przyjęcie tej nowej perspektywy z pewnością nikomu nie zaszkodzi, może się natomiast okazać ciekawą przygodą. W najgorszym wypadku będzie można wrócić do tego, co stare i dobrze znane, utwierdzając się w słuszności własnej wizji. Na tym przecież polega wolność wyboru. 

Doświadczanie rzeczywistości w pełni

Mam jednak nadzieję, że nikt, kto rzeczywiście zechce otworzyć się na to, co jest mu nieznane, nie będzie zawiedziony tą nową perspektywą łączącą intelekt i intuicję. Wszyscy bowiem znamy (lepiej lub gorzej) uczucie zachwytu pięknem, wzruszenia w kontakcie z bliskimi, tęsknoty za wyciszeniem umysłu i odpoczynkiem na łonie przyrody. Tego rodzaju stanów i odczuć nie da się przeliczyć, udowodnić naukowo, a nawet jeśli można je w ten sposób opisać, nigdy te opisy nie zastąpią naszego doświadczenia. Podobnie rzecz ma się z poznaniem. Może się ono stać, dzięki połączeniu obu wspomnianych kanałów percepcji, właśnie takim doświadczeniem – pełnym, pięknym i otwierającym nowe perspektywy.

Można by zaryzykować stwierdzenie, że bycie „posiadaczem” racji, choć doraźnie dodaje siły, bardziej ogranicza niż poszerza nasze horyzonty. Połączenie intuicji z intelektem z pewnością nikomu nie zaszkodzi, a ma szansę wprowadzić nas na zupełnie inne tory. Żeby tak się stało, musimy jedynie zechcieć porzucić naszą rację na rzecz świadomości, że to, co wiemy i co możemy zbadać intelektem,  jest tylko niewielkim wycinkiem naszej egzystencji.

Jolanta Toporowicz

 

Pin It on Pinterest

Share This