Przez lata mówiono nam, że w trudnych sytuacjach trzeba „się uspokoić”, opanować emocje i „wytłumaczyć sobie”, że „to minie”, „takie jest życie”, a „nerwy tylko szkodzą”. Tymczasem tym, co szkodzi najbardziej, jest właśnie wiara w takie złote rady, wypowiadane pewnie w dobrej intencji, ale niemające nic wspólnego z prawdą. A nawet stojące w opozycji do niej. Świat emocji i uczuć działa zupełnie inaczej.
W związku z wydarzeniami, które mają aktualnie miejsce na południu Polski, wszyscy ulegamy silnym emocjom. Poruszają nas obrazy żywiołu, który zatapia ulice, domy i poważnie zagraża ludzkiemu życiu. Kiedy patrzymy na straszne obrazy zniszczenia, prędkość, z jaką płynie woda i dramaty mieszkańców zalewanych terenów, staramy się ze wszystkich sił zachować równowagę. Czy robimy to w sposób skuteczny? No właśnie… Dziś chcemy się więc wesprzeć Państwa w radzeniu sobie z silnymi emocjami w tym niełatwym czasie. Wierzymy, że wiedza, która się dzielimy, zaprocentuje także w przypadku innych niełatwych życiowych wyzwań.
Najważniejsze, co należy zrozumieć, to: namawianie samego siebie i innych do „zachowania spokoju”, kiedy targają nami emocje, przynosi efekt odwrotny do spodziewanego. Oto prosta wskazówka, co należy zrobić, by rzeczywiście wrócić do równowagi, która pozwoli nam przejść przez trudny czas.
Czy to już wszystko? Tak. Wyrażanie na bieżąco tego, co czujemy, zapewnia równowagę, a dzięki niej można podjąć działania stanowiące odpowiedź na sytuację: skutecznie wesprzeć bliskich (jeśli np. nasze dziecko także przeżywa dramat powodzian), rozsądnie zarządzać środkami, które pomagają pokrzywdzonym przez dramat powoli wrócić do życia sprzed katastrofy lub ochronić siebie i rodzinę, jeśli znajdujemy się na terenach zagrożonych zalaniem.
Za każdym razem, kiedy czujemy, że emocje wzbierają w nas na nowo, powtórzmy cały proces: wyraźmy, co czujemy, zadbajmy o wsparcie, oceńmy realnie sytuację, działajmy, a potem się wyciszmy.
Zapewniamy Państwa, bazując na wiedzy i doświadczeniu Jolanty Toporowicz, że powyższe proste wskazówki, stanowią gwarancję wewnętrznej stabilności. Bądźmy uważni na to, co czujemy, rozpoznajemy emocje i zatroszczmy się o nie. Wtedy właściwa reakcja pojawi się w nas samoistnie.
Jolanta Toporowicz
Anna Ślubowska