Zadając sobie pytanie: „po co nam poszerzanie świadomości?”, można by się zastanowić do czego potrzebujemy wiedzy na temat jej poziomów. W pierwszym, egocentrycznym odruchu możemy pomyśleć, że do diagnozy innych ludzi. Na przykład po to, żeby wiedzieć, jakie szanse porozumienia mamy w kontakcie z nimi. W skrajnych (choć nierzadkich) przypadkach do nakarmienia własnego narcyzmu i pychy. Poczucia, że jest się lepszym od innych, wyjątkowym.
Jeśli nie wyjdziemy poza własny egocentryzm to do tego właśnie jej użyjemy. Nie zastanawiając się nad tym, czego ten fakt wymaga od nas samych. Zakładając, że jest w nas odrobina życzliwości i autorefleksji, mamy szansę skorzystać z tej wiedzy otwierając się na własne ograniczenia i automatyczne nawyki myślenia o życiu. Nawyki, które tworzą postawy i opinie, determinują cele i sposoby ich realizacji. Bowiem w zalążku każdego przekonania leży już jego dokonana konsekwencja. Konsekwencja w postaci rezultatów naszych wyborów i podjętych czy zaniechanych aktywności.
Przyjrzyjmy się subtelnym różnicom przekonań na początku i ich krótko- oraz długofalowym konsekwencjom na prostym przykładzie przekonań na temat wychowania dzieci. Funkcjonując w rozmytej przestrzeni świadomości przyjmiemy proponowany przez środowisko ogólnie obowiązujący model, identyfikując się z nim w całości. „Dobrze wychowane dziecko to dziecko dostosowane do wymagań” systemu i instytucji, które określają wartości i sposoby ich realizacji. Nasza postawa będzie miała tytuł: „życie takie już jest, nic na to nie poradzę” Zewnętrzny model (idea, nadany system wartości) jest tutaj jedynym punktem odniesienia. Celem, a więc i działaniami, które będą mu towarzyszyć, będzie jak najlepsze spełnienie wymagań środowiska i instytucji. Przywiązanie do tych aksjomatów nie będzie poddawane w wątpliwość. Przejawem elastyczności na tym poziomie będzie współczucie dziecku w jego trudnej sytuacji. Współczucie, za którym pójdzie szukanie rozwiązań, żeby dziecko umiało lepiej się dostosować do systemu, albo zaniechanie działań z powodu bezradności. Przykładowe przekonanie brzmi: dziecko powinno mieć dobre stopnie, być grzeczne i tym samym przynosić chlubę rodzicowi. Równolegle z działaniami (lub zaniechaniami) będzie towarzyszyło rodzicowi uczucie dumy z faktu, że idealnie spełnia swoją funkcję (lub frustracji, że tak nie jest) i to będzie główną gratyfikacją na rozmytym poziomie świadomości. Jakie będą długofalowe skutki przekonania osadzonego w rozmytej przestrzeni świadomości?
Jeśli grzeczne, dobrze uczące się dziecko będzie mile widziane przez wymogi otoczenia i środowiska, o tyle w dalszej konsekwencji, już w dorosłym życiu – oprócz dostosowywania się do wymagań zewnętrznie przyjętych oczywistości – będzie mu bardzo trudno samodzielnie zidentyfikować swoje własne, odrębne potrzeby i określić własne cele oraz sposoby ich realizacji. Będzie doskonałym członkiem jasno sprecyzowanych struktur i sprawdzonych rozwiązań albo zupełnie nieprzystosowanym do wymogów społeczeństwa outsiderem. Każda zmiana perspektywy, zasad, porządku będzie budziła strach i zakłóci poczucie bezpieczeństwa, które bazuje na przewidywalności i zewnętrznie określonych regułach. Wyjście z zewnętrznego schematu zgodne z wewnętrzną autentyczną naturą będzie wyzwaniem bardzo trudnym i wymagającym wiele odwagi i wysiłku. *Do zapoznania się z egocentryczną i dojrzałą perspektywą świadomości i jej bazowymi przekonaniami zapraszamy w następnej części artykułu, już za tydzień.
Jeżeli jesteście Państwo zainteresowani poszerzaniem swojej świadomości przy naszym wsparciu to zapraszamy do uczestnictwa w rocznym kursie rozwoju osobistego „ZAUFAĆ SOBIE”. Zapisy na V edycję w sezonie 2019/2020 już ruszyły: https://euphonia.pl/kurs-roczny-zaufac_sobie/
Wpis do pobrania:
Przekonania_a_poziom_swiadomosci_13.03.2019