Szkolenie: "Psychobiologia -zrozum przesłanie swojej choroby" - dr Marzanna Radziszewska - Konopka
02 grudzień, 2016
Żyjemy w przekonaniu, że ciało jest naszą własnością, choroba to usterka, a dolegliwości takie jak ból brzucha należy z życia eliminować. Tradycyjna medycyna wyrobiła w nas nawyk traktowania ludzkiego ciała jako zbioru organów, takich jak trzustka i wątroba lub układów, na przykład krwionośnego. Wydaje nam się, że ich funkcje jesteśmy w stanie opisać a budowę prześwietlić. Wyłączną odpowiedzialność za choroby przerzuciliśmy na bakterie i wirusy. Zbliżyliśmy się w tym myśleniu do pełnego paradoksów miejsca. Prawie wszystko zbadane, tabelki i wykresy gotowe, gdzie więc świat bez chorób i bólu? Ponadto traktowanie naszego schorzenia wyłącznie w kategoriach medycznego "przypadku" prowadzi do frustracji, gdy lekarz widzi w nas wyłącznie „odmiedniczkowe zapalenie nerek”, a nie żywą, czującą i cierpiącą osobę.
Pojawia się paląca konieczność dostrzeżenia w człowieku czegoś więcej niż zbioru tkanek i gruczołów dokrewnych.
Odpowiedzią na tę potrzebę jest nowe podejście do zagadnienia zdrowia i choroby: psychobiologia, określana także jako Totalna biologia.
Psychobiologia to nowatorskie, holistyczne spojrzenie na człowieka. To udana próba wzbogacenie medycyny akademickiej o najnowsze osiągnięcia psychologii oraz elementy szeroko rozumianej humanistyki i duchowości. U podstaw psychobiologii leży przekonanie, że człowiek to nie tylko ciało, ale i umysł wraz z jego procesami takimi jak emocje, pragnienia oraz przekonania.
Choroba, w myśl psychobiologii, to przejaw mądrości a nie, jak zwykliśmy sądzić, zakłócenie naturalnego porządku naszego ciała. Nagły i silny stres, bolesna strata, długotrwała sytuacja konfliktowa - to dla naszego mózgu poważne wyzwanie energetyczne. Nie rozwiązane w porę problemy stają się z czasem nadmiernym obciążeniem dla mózgu. Ten przesuwa je więc do podświadomości, by móc zająć się przetrwaniem biologicznym, czyli tym, do czego powołany jest w pierwszej kolejności. Aby mózg dbać mógł o nasze bezpieczne przejście przez jezdnię, nierozwiązany konflikt z teściową usunięty zostaje z pierwszego planu. Nie ginie jednak bezpowrotnie. Pozornie niewidoczny, nasz stary problem uporczywie domaga się rozwiązania: pojawia się na poziomie ciała, w postaci psychosomatycznej. Nie dając o sobie zapomnieć może, w szczególnie dla nas niekorzystnych warunkach, przekształcić się w chorobę, która jest niczym innym, jak przypomnieniem, swoistym telegramem: zajmij się mną, pamiętaj! Mądrością ciała staje się objaw chorobowy, wołanie o świadomą reakcję na konflikt życiowy. W przyrodzie nic nie ginie, to powiedzenie nabiera nowego sensu. W świetle powyższych rozważań choroba staje się sposobem zwiększającym naszą szansę na biologiczne przeżycie a nie, jak chciała tradycyjna medycyna, zaburzeniem naturalnego rytmu życia.
Jak pokazuje psychobiologia, proces zdrowienia rozpoczyna się w chwili dotarcia do praprzyczyny naszego schorzenia, nie zawsze oczywistej, jej nazwania, uświadomienia sobie oraz rozwiązania wskazanego w ten sposób konfliktu, w możliwie dojrzały sposób. Może być to znalezienie sposobu na wyrażanie złości lub skuteczniejsze informowanie otoczenia o naszych wewnętrznych, nieprzekraczalnych granicach.
Ważnym odkryciem jest zauważenie związku pomiędzy światem naszych przekonań a ich konkretną realizacją w rzeczywistym świecie. Samospełniające się przepowiednie są zjawiskiem znanym większości z nas. Zaskakującym, chociaż paradoksalnie logicznym prawem przyrody jest zaufanie, jakim nasz mózg, a z nim ciało, obdarza myśli, plany oraz oczekiwania. Odłóżmy na bok typowe dla kultury Zachodu przekonanie o istnieniu wyłącznie świadomych przekonań, myśli lub motywów postępowania. W rzeczywistości tylko ich niewielki procent jest przez nas uświadamiany. Przełomowym odkryciem jest dostrzeżenie faktu, iż obok dziedziczenia dobrze już opisanych genów, takich jak te odpowiadające za kolor oczu, istnieje możliwość przechodzenia z pokolenia na pokolenie nierozwiązanych konfliktów. Problem dziadka dotyczący sporu o własność, nie podjęty za jego życia może, pod wpływem sprzyjających jego pojawieniu się warunków, uaktywnić się w życiu wnuka jako rak żołądka. Wyzwania zdrowotne mogą, jak widać, stanowić przewrotną mieszankę przeszłości z teraźniejszością. Nie o wszystkim wiemy, nie na wszystko mamy wpływ, a jak wskazuje psychobiologia, nasze życie nie przebiega w izolacji ani przestrzennej ani czasowej.
Przesłanie psychobiologii: zdrowie i choroba to przejawy jednej i tej samej rzeczywistości. Dzięki wnikliwości i dociekliwości w badaniu historii naszych rodzin, śledzeniu objawów i ich możliwych przyczyn, jesteśmy w stanie korzystać z naturalnej mądrości naszego ciała i umysłu. Stałej poprawie ulegać może jakość naszego życia, a odwaga rozwiązywania ukrytych konfliktów pozwala nam na cieszenie się coraz lepszym samopoczuciem, tak fizycznych jak i psychicznym.
Galeria zdjęć ze szkolenia >>>
-------------------------------------------------------
Zapraszamy do zapoznania się z ofertą szkoleń z PSYCHOBIOLOGII, które w 2017 roku poprawadzi w Euphonii drr Marzanna Radziszewska - Konopka.
Zobacz również
Inne artykuły powiązane z tym który czytasz

Emocje i uczucia - esencja życia.
Emocje i uczucia- esencja życia. Kiedy jesteśmy szczęśliwi, pełni entuzjazmu, radości, czy zachwytu, oddychamy pełną piersią doświadczając życia. Nie bez powodu mówimy o stanie zadowolenia i przepełniającej nas energii „czuję, że żyję”. To momenty, w któr…
Czytaj dalej
Postanowienia noworoczne na rok 2021
W nowy, 2021 rok wchodzimy z wielką niewiadomą i emocjonalnym wyeksploatowaniem kondycji emocjonalnej i mentalnej. Za nami szokujące wydarzenia, z których jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć, a już przed nami kolejne, niejednoznaczne fakty, afery i medialnie …
Czytaj dalej
Poziomy świadomości w różnych perspektywach rozumienia sytuacji na świecie - rozmowa Agnieszki Tomczuk z Jolą Toporowicz
Serdecznie zapraszamy do wysłuchania kolejnego wywiadu Agnieszki Tomczuk z Jolą Toporowicz w ramach cyklu Rozmowy Kojące. …
Czytaj dalej