Jeśli uważnie się wsłuchać w promowane dziś w środowiskach skupionych na samorozwoju i duchowości hasła, można uwierzyć, że drogą do szczęśliwszego życia jest stanie się… KIMŚ INNYM. Bycie niedoskonałym jest nieatrakcyjne, chwilami można nawet poczuć, że jest nie na miejscu, niestosowne. Jednocześnie podczas warsztatów i szkoleń, dzięki którym mamy podnieść naszą wibrację, zachęca się nas do… bezwarunkowej akceptacji. Trudno nie dostrzec absurdu wynikającego z tych dwóch wzajemnie wykluczających się podejść: odwróć się od tego, co w Tobie nieładne: od bezradności, bólu, smutku etc. i … zaakceptuj siebie bezwarunkowo. Zachęcamy, by posłuchać, jakie skutki niesie podążanie ścieżką tak pojmowanej duchowości. Czy naprawdę tęsknimy za ekstremalnymi odczuciami, których mamy doświadczyć na skutek – czasem bardzo osobliwych – praktyk stosowanych podczas różnych warsztatów i kursów? Czego tak naprawdę potrzebuje każdy z nas, by czuć harmonię, spokój i radość? Jaką rolę w drodze do siebie odgrywa wiedza o poziomach świadomości?